To nie moja wina

To nie moja wina. A może jednak moja?Kto uczynił mnie sędzią nad ludźmi, żebym wyrokował nad ich zbawieniem?Skąd mam pewność, że ten grzesznik jest moim bratem, a tamten już nie?Jaka moc wynosi mnie ponad innych, że tak odważnie oceniam czyjeś szanse na nawrócenie?Ile dusz już za życia posłałem do piekła? Czasami wystarczy tylko usiąść i... Czytaj dalej →

Jestem katolikiem, ale…

Niniejszy wpis dedykowany jest przede wszystkim dla osób, które deklarują swoją przynależność do Kościoła katolickiego. Nie próbuję tutaj podejmować polemiki z odbiorcami, którzy wyznają zupełnie odmienny system wartości, budowany w innej wspólnocie religijnej, bądź przy jej braku. Chciałbym jedynie przedstawić swój punkt widzenia na pewne delikatne niekiedy kwestie, które niestety w rzymskim katolicyzmie bywają wypaczane.... Czytaj dalej →

Gdzie jest Bóg?

Horror wojny na Ukrainie wgryza się w nasze życie coraz bardziej, wpływając na nasze postrzeganie ludzi, świata i... Boga. Natrafiłem dziś rano na informację o antywojennej manifestacji we Lwowie, która polegała na wystawieniu w jednym miejscu całego mnóstwa pustych wózków dziecięcych, które upamiętnić mają ponad setkę zabitych w trwającym konflikcie dzieci. To przerażająca statystyka. W... Czytaj dalej →

To takie oczywiste?

We fragmencie z Księgi Proroka Izajasza czytamy dzisiaj o kwestii wydawałoby się oczywistej - nie tylko z perspektywy chrześcijanina, ale każdego człowieka świadomego mechanizmów przyrody. Tak mówi Pan Bóg:«Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie... Czytaj dalej →

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑