Dziennik wdzięczności dla Boga

Proza codzienności powodować może w naszym życiu zobojętnienie na mnogość otaczającego nas dobra. Praca, obowiązki i inne zmartwienia sprawiają, że przestajemy dostrzegać realne cuda. A może w ogóle już w nie przestaliśmy wierzyć? Duch podobnie do ciała wymaga codziennego treningu. Nasze dusze muszą każdego dnia ćwiczyć się w odbieraniu i przekazywaniu dobra, ale aby móc... Czytaj dalej →

Wątpię, więc jestem

Wątpliwości towarzyszą każdemu człowiekowi na Ziemi, bez względu na płeć, wiek, pochodzenie czy wykonywany zawód. Są one stałym gościem w naszych głowach, wypierając mniej lub bardziej poczucie pewności siebie i pozytywne myśli związane z otoczeniem i przyszłością. Tej ostatniej nie znamy, stąd też w naszych głowach kiełkować może pesymizm i zobojętnienie na innych ludzi. Jeżeli... Czytaj dalej →

Jestem tu po to, aby Cię osądzić

Dawno, dawno temu, przy stopniach ołtarza dźwięczał Ci zapewne tekst pewnej religijnej formułki, do której zapamiętania zmusił Cię ksiądz lub katecheta. Groźba "oblania" sprawdzianu przed Pierwszą Komunią wyryła się w pamięci wielu katolików i tych, którzy za takowych się już nie uważają na tyle, że niestety rozumowanie poznawanych wówczas prawd pozostało właśnie na tamtym, szczenięcym... Czytaj dalej →

Szczęśliwy chrześcijanin stoi poza podium

Współczesny świat ma nam naprawdę wiele dobrego do zaoferowania. Udogodnienia życia codziennego sprawiają, że nie musimy skupiać się na problemach, które towarzyszyły naszym rodzicom i dziadkom. Postęp jest nieodzowną częścią życia ludzi na ziemi i tylko głupcy mogą myśleć, że są w stanie go zatrzymać. Czy jednak to coraz szybsze parcie do przodu ma wyłącznie... Czytaj dalej →

Kropka

Napiszę dziś kilka słów o swojej biedzie. Materialnie niczego mi nie brakuje, jednak odczuwam od dłuższego czasu bardzo głęboką i ujmującą biedę duchową i umysłową. Irytujące uczucie, przepełnione zawodem i chęcią rezygnacji z podjętych działań i planów. Tak jak wspominałem - po ziemsku nie brakuje mi niczego, bo mam gdzie mieszkać, co jeść i dla... Czytaj dalej →

To nie moja wina

To nie moja wina. A może jednak moja?Kto uczynił mnie sędzią nad ludźmi, żebym wyrokował nad ich zbawieniem?Skąd mam pewność, że ten grzesznik jest moim bratem, a tamten już nie?Jaka moc wynosi mnie ponad innych, że tak odważnie oceniam czyjeś szanse na nawrócenie?Ile dusz już za życia posłałem do piekła? Czasami wystarczy tylko usiąść i... Czytaj dalej →

Jestem katolikiem, ale…

Niniejszy wpis dedykowany jest przede wszystkim dla osób, które deklarują swoją przynależność do Kościoła katolickiego. Nie próbuję tutaj podejmować polemiki z odbiorcami, którzy wyznają zupełnie odmienny system wartości, budowany w innej wspólnocie religijnej, bądź przy jej braku. Chciałbym jedynie przedstawić swój punkt widzenia na pewne delikatne niekiedy kwestie, które niestety w rzymskim katolicyzmie bywają wypaczane.... Czytaj dalej →

Biblijne ulotki, czyli o szacunku do Słowa rozprawa krótka

Będąc ostatnio w jednej z cieszyńskich świątyń natrafiliśmy z żoną na pewien detal, który pobudził mnie do refleksji. Podskórnie drapiąca sprawa nie dawała mi spokoju, zatem postanowiłem o niej napisać niedługi artykuł, mając nadzieję przynajmniej na dyskusję, bądź chociaż małą wymianę zdań. Sprawa dotyczy Słowa, które chce przekazać nam Pan, a które swój sposób dotarcia... Czytaj dalej →

Domowe Jeruzalem

Choć prowadzę tego bloga już drugi rok, to przez większość swojej obecności w sieci nie zaliczał on poważniejszych sukcesów. Początkowo publikowałem tutaj wpisy nieco anonimowo, bez większej wiary w wypromowanie swoich treści. Nie chcąc się narażać na krytykę otoczenia, pisałem tak trochę "do szuflady" - jeżeli można oczywiście tak określić własną przestrzeń w internecie. Czytanie... Czytaj dalej →

Przypowieść o dwóch synach marnotrawnych

Dawno tutaj nie pisałem. Czasem tak bywa, że pewne wątki wymagają dłuższego przemyślenia i bardziej dokładnego przygotowania, ale wcale nie oznacza to, że chcę napisać dużo. Poniższy fragment Ewangelii chciałem poddać interpretacji dokładnie dwa miesiące temu, jednak uważam, iż jest on wiecznie aktualny, stąd z radością najpierw zachęcam do jego lektury. W owym czasie przybliżali... Czytaj dalej →

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑