W ten szczególny dzień dla każdego śląskiego katolika, w dzień beatyfikacji naszego krajanina – Jana Machy, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że uczestniczymy w czymś przełomowym i historycznym, o czym opowiadać będziemy latami.
Uroczystość beatyfikacyjna naszego śląskiego męczennika, który pomimo młodego wieku i trudnej wojennej rzeczywistości, nie porzucił swojego powołania, to jest służby Bogu i ludziom. Stałość przekonań oraz wierność ślubom i świętej wierze to bez wątpienia te jego cechy, które zawsze będą aktualne i potrzebne, bez względu na czasy i okoliczności.
Módlmy się do naszego Boga za wstawiennictwem błogosławionego Jana Franciszka – naszego skromnego lecz zawsze zdeterminowanego i wiernego Hanika, niezawodnego Bożego sługi. Niech świadectwo jego życia uczy nas stale pokory i motywuje do ciągłej pracy nad sobą, bo bez wątpienia ten wielki święty ogląda teraz Pana i wyprasza nam u Niego łask.
Wszechmogący Boże, Ty w szczególny sposób zjednoczyłeś z ofiarą Twojego Syna Jezusa Chrystusa kapłana Jana, który z natchnienia Ducha Świętego pełnił dzieła miłosierdzia i oddał życie za swoich bliźnich, udziel mi za jego wstawiennictwem łaski, o którą pokornie Cię proszę…, Który żyjesz i królujesz w Trójcy Świętej jedyny, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Modlitwa o łaskę za wstawiennictwem
błogosławionego ks. Jana Machy /źródło: janmacha.gosc.pl
Skomentuj